Popeye Power to jedna z fenomenalnych propozycji soku dla dzieci (i nie tylko!) autorstwa mistrza w tej dziedzinie czyli Jason'a Vale'a. Przed zakupem jego książki o sokach i smoothie zatytułowanej Juice Master Keeping It Simple: Over 100 Delicious Juices and Smoothies postanowiłam wypróbować te, które są widoczne w wersji podglądu look inside na Amazonie. Niedawno zakupiona dla N. sokowirówka miała swoje 5 minut, bo tyle zajmuje przygotowanie pysznego, świeżego i mega zdrowego napoju.
Świeżo wyciśnięty sok z owoców z dodatkiem szpinaku ma zachęcić dzieci do spożywania większej ilości owoców i warzyw. Bardziej nieufnym do koloru zielonego dzieciom rodzice mogą powiedzieć, że kolor ten sok zawdzięcza kiwi. Takie małe kłamstewko dla zdrowia nikomu nie zaszkodzi tym bardziej, że smak szpinaku zostaje zdominowany przez egzotyczny smak ananasa.
U nas ten sok to strzał w dziesiątkę! L. lubi szpinak, więc nie musiałam jej okłamywać. Następnego dnia już pytała się o kolejną porcję. Chyba zacznę gościć duży worek świeżych liści szpinaku w lodówce na stałe :-)
Popeye Power, czyli super sok bohatera kreskówki
autor: Jason Vale
1-2 porcje
składniki:
1 duża garść świeżych liści szpinaku
1/4 średniego ananasa (obranego)
1 jabłko
1/2 cytryny, obranej ze skórki
1-2 łyżki miodu (opcjonalnie)
do podania:
kostki lodu
sposób przygotowania:
Do sokowirówki włożyć kolejno jabłko, szpinak, ananas i cytrynę. Kolejność jest ważna ze względu na to, że liście szpinaku są delikatne i mogą zbyt szybko przelecieć przez sito sokowirówki. Dlatego jeśli macie sokowirówkę, do której można włożyć duże kawałki owoców a nawet całe owoce, zanim włączycie urządzenie włóżcie najpierw jabłka i szpinak, a następnie włączcie sokowirówkę wg zaleceń producenta (u mnie prędkość 1).
Po uruchomieniu należy powoli popychać owoce i szpinak do sita, a następnie stopniowo dodawać pozostałe owoce. Po chwili do dzbanka na sok spłynie przecudnie zielony napój.
Już sobie wyobrażam, jakim będzie orzeźwieniem podczas gorącego lata.
Kilka słów o sokowirówce Huyndai JE702P
Z początkiem roku postanowiłam, że będzie jeść więcej owoców i warzyw tak, aby N. nie zapominał o wymaganych porcjach antyoksydantów w codziennych posiłkach. Kochana rodzinka została postawiona przed faktem dokonanym, a jednocześnie szalonym pomysłem mamy. Knułam ten zakup w tajemnicy, ponieważ spotkałby się ze zdecydowanym sprzeciwem. Po co niby mamy wydawać pieniądze na kolejny sprzęt kuchenny, który zajmie niepotrzebnie miejsce w kuchni. Mamy już parowar, który zajmuje sporo miejsca, więc tym bardziej miejsce na blacie kuchennym jest bardzo cenne. Dlatego pewnego dnia N. wrócił z pracy, L. z przedszkola zastając w kuchni nowego mieszkańca.Zaskakująco niewielką (szer. ~18cm x głęb. ~28cm x wys. ~38cm) i super cichą sokowirówkę Huyndai JE702P wybraną na podstawie ocen znalezionych w Internecie, które dyskwalifikują pozostałe marki i drożdze modele.
Głośność. Choć mam porównanie tylko do wyjącej sokowirówki mojej mamy, którą pamiętam z dzieciństwa, a w tym temacie na pewno wiele zmieniło się w przeciągu ostatnich 20 lat, jednak i tak uważam, że głośność tej sokowirówki jest naprawdę bardzo przyjemna dla ucha. Potwierdzić to może także 4- miesięczna Lea, która najczęściej zasypia, gdy tylko mama zaczyna robić sok :-)
Smacznego!
2 komentarze
Mniam, smakowity koktajl. Zdrowy i pyszny.
OdpowiedzUsuńPozdrowienia:)
Ja do szpinaku przekonałam się co prawda dość późno, ale teraz z prawdziwą gorliwością neofity jadam go co najmniej raz w tygodniu :) Koktajlu jeszcze nie próbowałam, ale już same zdjęcia tak działają mi na ślinianki, że jak tylko zrobi się trochę cieplej to od razu się za niego zabiorę! Serdeczne dzięki za przepis, pozdrowienia
OdpowiedzUsuń