Dziś zjedliśmy na obiad naprawiacza do potraw chińskich :] Wiadomo, że napopularniejsze znaczenie słowa fix to naprawiać. I może niezupełnie przytłumaczyłam to słowo, to i tak - mam nadzieję - wiadomo o co chodzi. Co ciekawsze znalazłam w słowniku on-line, że 'fix' to inaczej 'bieda' w bardzo skrajnym znaczeniu. A więc mamy jednocześnie naprawiacza i może od biedy albo z biedy do potraw chińskich. Niektórzy mogą się zastanawiać, dlaczego akuratnie w niedzielę zrobiłam na obiad coś z torebki. Niektórzy może nawet pomyślą - o zgrozo, toż to staszne przestępstwo! Osobiście przychylę się do tego drugiego, ale cóż poradzę. Gdy tylko zbliżała się pora obiadowa, na standardowe pytanie: "co chcesz zjeść dzisiaj na obiad?", usłyszałam - "Fixa". Zawsze gdzieś w szufladzie mamy to to na wszelki wypadek. Chociaż niektórzy w rodzinie N. traktują to, jak prawdziwy obiad, to ja osobiście wolę odłożyć takie rzeczy na naprawde ekstremalne sytuacje...
Westchnęłam z niezadowoleniem i poszłam zrobić to ustrojstwo. Dokroiłam cebulę, dwie łodygi selera naciowego i pędy babusa, a potem wsypałam zawartość torebki i dolałam odpowiednią ilość wody. Po kilku minutach stało się danie, a ja zamieniałam się w nudziołka :-/
0 komentarze