Po powrocie z uczelni, szczególnie o tak późnej porze jak dzisiaj, nie mam zazwyczaj ochoty na eksperymentowanie w kuchni. Jednak dziś był wyjątkowy dzień, który ukoronował bajaderkowy kurczak Marrekesh. Palce lizać! W kuchni powiało egzotycznymi aromatami, a i na talerzu wyglądało pięknie.
PS. Szkoda tylko, że jest już tak późno i zdjęcie wyszło niezbyt ładnie.
0 komentarze