Risotto alla birra

środa, kwietnia 11, 2007

Risotto alla birra Alforda. Podane przez Malgosimi. Przechrzczone przez N. na "ryżotto" :-)


U nas to jest z reguły tak, że dopóki w kuchni nie zaczną unosić się wspaniałe zapachy, nikogo nie interesuje co dziś będzie na obiad. Obojętnie czy będzie to pysznie zapowiadająca się nowość, czy może coś, co jest już domownikom znane zidentyfikuje to dopiero pierwsza osoba, która wejdzie do kuchni (poza mną oczywiście). Tak też było dzisiaj, do czasu kiedy N. przyszedł pod koniec gotowania, spojrzał przez chwilkę na to, co się właśnie pichci i zapytał: co jeszcze do tego dodajesz? A ja na to: nic. Przypuszczałam, że będzie kręcić nosem. Nie ma warzyw (pomijając cebulkę i czosnek), nie ma mięsa - jednym słowem to nie po norbertowemu ;-) Na nic moje tłumaczenia na temat istoty prawdziwego risotto.

Dałam się jednak namówić i dodać coś więcej m. in. orzeszki piniowe i natkę pietruszki, a na końcu akcent od N. - szynka pokrojona w małe kwadraciki (co sprawia, że wykreślimy to danie z rubryki wegetariańskie). Tymczasem wrzucam pod labelkę - wegetariańskie, gdyż w swoim oryginalnym brzmieniu jest bardzo dobre, a będzie pyszniejsze następnym razem, ponieważ nie popełnię już więcej błędu przedobrzenia tego dania suszoną bazylią.

  • Share:

You Might Also Like

0 komentarze