Urodzinowo

środa, maja 30, 2007

Wczoraj nie pojawiła się żadna notatka, a to z powodu urodzin N., który zawsze mówi, że skończył 18-naście. W rzeczywistości jednak tą 18-nastkę obchodził już piąty raz z kolei :-) Z tej okazji przygotowałam to, co sobie solenizant życzył, a były to jego ukochane sajgonki. Danie mimo, że z podwójnej porcji znikło w mgnieniu oka. I tego właśnie nie lubię, kiedy ja się muszę z tym zawijaniem i smażeniem bawić, po czym nie ma nawet jak zdjęcia po usmażeniu zrobić, bo mi jakieś łapki podkradają, kosztują, sprawdzają czy są jeszcze gorące etc. Wrrr...

 

Po lewej sajgonki (wg przepisu z papieru ryżowego Tao Tao) przed smażeniem, po prawej kurczak w marynacie orzechowej podany z ryżem i jogurtem.

Dziś natomiast kupiłam nowy numer Kuchni, który w markecie zadecydował o dzisiejszym obiedzie. Zrobiłam kurczaka w marynacie orzechowej (str. 32) z sosikiem jogurtowo-szczypiorkowym. I o zgrozo zdziwiłam się, gdyż efekt przerósł moje najśmielsze oczekiwania: było pycha!

  • Share:

You Might Also Like

2 komentarze

  1. Ale szaleństwo! Nie robiłam nigdy sajgonek, ale musze kiedyś spróbować, bo tak fajnie wyglądaja na zdjeciu... O, to nowy numer Kuchni już jest? Ja jestem opóźniona we wszystkim przez sesję. Ale jeden egzamin- kolos juz zdany :)

    Robiłam kiedyś takiego kurczaka w panierce orzechowej, pamiętam, że tez nam smakował.

    OdpowiedzUsuń
  2. Czerwcowy numer dopiero wczoraj upolowałam :-)

    OdpowiedzUsuń