Drożdżowe warkocze z orzechami włoskimi

wtorek, maja 01, 2007

Warkocze albo nawet warkoczyki, bo wszystko zależy od tego, jakiej wielkości je zrobimy. Nie za słodkie, mięciutkie i nadające się do zamrożenia na dłużej. Jak dla mnie drożdżówkowa poezja!

ciasto:
250 ml mleka
75 g miękkiego masła
1 torebka drożdży instant
duża szczypta soli
45 g cukru pudru
1 cukier waniliowy (16 g)
450 g mąki

masa:
75 g miękkiego masła
30 g brązowego cukru
75 g drobno zmielonych orzechów

1 jajko lub trochę mleka do posmarowania

sposób przygotowania:

1. Mleko z masłem podgrzać w rondelku. Kiedy masło się całkowicie rozpuści odstawić do wystygnięcia.
2. Dodać drożdże, dobrze wymieszać i odstawić na 5 minut.
3. Dodać sól, cukier (waniliowy + puder) i mąkę. Wyrabiać 5 minut (mikser radzi sobie z tym znakomicie!).
4. Ciasto włożyć do wysmarowanej lekko oliwą miski, przykryć folią spożywczą lub ściereczką i odstawić do rośnięcia w ciepłe miejsce na 45 minut. W tym czasie ciasto powinno podwoić swoją objętość.
5. Przygotować pastę orzechową. W tym celu w rondelku podgrzać masło i cukier, aż do całkowitego rozpuszczenia się masła. Następnie dodać orzechy. Dobrze wymieszać.
6. Ciasto odgazować, podzielić na pół. Każdą część rozwałkować na grubość 3-4 mm, posmarować połową pasty orzechowej. Prostokąt składamy biorąc za krótszy bok do środka zakrywając 1/3, a następnie bierzemy z drugiej strony i zakładamy do środka. Powinniśmy otrzymać długi prostokąt składający się z 3 warstw oddzielonych masą (obrazek).
7. Złożony prostokąt tniemy w poprzek na małe prostokąty o szerokości 3 cm. Każdy z tych prostokątków nacinamy (nie do końca) dwa razy tak, aby zapleść warkocz. Końce warkocza zawijamy do spodu (obrazek). Układamy na blasze.
8. Przykrywamy ściereczką i odstawiamy do wyrośnięcia na kolejne 45 minut.
9. Każdą drożdżówkę smarujemy roztrzepanym jajkiem lub mlekiem.
10. Pieczemy 10-15 minut w piekarniku rozgrzanym do 210 C. Trzeba uważać, żeby się nie przypaliły od spodu!

  • Share:

You Might Also Like

2 komentarze

  1. Już wiem, gdzie widziałam to zdjecie! WItaj zmajomo z mniama ;-)) Warkoczyki zrobiłam już jakiś czas temu, były genialne! I do tego taki świetny sposób na plecenie bułeczki... Pozdrawiam i zagłebiam się w dalszą lekturę ;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. chylę czoło...ta orzechowo-drożdżówkowa poezja to hit w moim domu. zniknęły podczas jednego wieczoru, a domownicy już złożyli zamówienie na podwójną dawkę tych cudowności ;) pozdrawiam serdecznie. ty nie gotujesz ty tworzysz wielką sztukę! :)))

    OdpowiedzUsuń