Pancakes, czyli amerykańskie placuszki

środa, czerwca 27, 2007

Ufff... Sesyjne napięcie troszeczkę ustąpiło, więc nadrabiam zaległości. Od ostatniego wpisu zdarzyło nam się powtórzyć pancakesy (w odmienionej wersji z maślanką wg mnie o wiele lepsze). Bardziej puszyste, neutralnie słodkie, po prostu lepsze.

 
 

W trakcie przygotowania na mojej małej starej i przypalonej już dość dobrze patelence oraz w wersji finalnej.

  • Share:

You Might Also Like

2 komentarze

  1. Ale ślicznie Ci te pankejksy wychodzą! Takie puszyste, że az milo patrzeć.
    Jestem zdania, że stare, lekko przypalone patelenki sa najlepsze.Najlepiej trzymaja cieplo, nie wyginaja się. No i sa już niemal zabytkiem ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Masz racje co do tych patelni. Tą malutką używała jeszcze moja babcia i ciągle jest taka sama, zero wygięć etc.

    OdpowiedzUsuń