Jeszcze w porze soczystych i pachnących słońcem malinówek pokusiłam się o tę zupkę. Otwarcie przyznaję się, że nie przepadam za przepisami Pascala, ale ta wersja bardzo przypadła mi do gustu. Szczególnie na drugi dzień, gdy wszystko się przegryzło, zachwycała swoją prostotą i smakiem.
2 kostki rosołowe (wołowe)
2 łyżki oliwy
2 duże posiekane cebule
2 łyżki koncentratu pomidorowego
1,5 - 2 kg pomidorów świeżych (lub odpowiednik tej masy pomidorów z puszki)
1 łyżka cukru (ważne!)
1 mała czerstwa ciabatta zrumieniona w opiekaczu (ja daję grzanki, ok 100 g)
1/2 łyżeczki bazylii
sposób przygotowania:
Na oliwię zeszklić cebulę. Dodać koncentrat i smaż minutę. Wrzucić pomidory, zalać bulionem (dwa litry wody na dwie kostki), dodać cukier, bazylię i grzanki. Gdy grzanki się rozgotują warto zmiksować, wtedy zupa będzie miała fajną, gęstą konsystencję.
Doprawiamy solą i pieprzem.
dodatkowe informacje:
Zupkę zmiksowałam, a dopiero później dodałam grzanki.
Przepis pochodzi z książki "Po prostu mi to ugotuj!", Pascala Brodnickiego.
10 komentarze
bardzo mi pasuje ta wersja pomidorowej :)
OdpowiedzUsuńPysznie wygląda. Muszę wypróbować póki są smaczne pomidory w sprzedaży.
OdpowiedzUsuńchętnie bym się załapała na talerzyk;)
OdpowiedzUsuńSuper!
OdpowiedzUsuńKocham pomidory (niestety ostatnio trafiam już na paskudne), późne lato i włochy..
Przepyszne zupka!
Pozdrawiam:)
Pomidorowa to moja ulubiona zupa! a toskańską werję lubię bardzo:)
OdpowiedzUsuńbardzo lubie zupy kremy. Czesto robie pomidorową podobna do ciebie i na dno wrzucam kuleczki mozarelli, żeby sie stopiła i była ciągutkowa :)
OdpowiedzUsuńpysznie! i kremowo, czyli tak jak lubię :)
OdpowiedzUsuńlubię kremy, a ten wygląda bardzo ładnie. a patrząc na składniki jest dla mnie idealna ;]
OdpowiedzUsuńdobra diupa dobra mniam mniam
OdpowiedzUsuńRobię czasem podobną :) Zupa pomidorowa ma tyle twarzy, ze moznaby ją jesc przez okrągły rok :)
OdpowiedzUsuń