Aż wstyd się przyznać, że przepis ten najpierw zarekomentowałam koleżance, a dopiero teraz pierwszy raz go zrobiłam. Jedyne co mam na swoje usprawiedliwienie to to, że przepisy podane przez Malgosimi zawsze wychodzą PYSZNEEE! Tak też było z paluchami z piersi kurczaka w chrupiącej panierce z Gold Flaksów. Są chrupiące, delikatne, nie ociekają tłuszczem, a panierka jest połączeniem przyjemnej chrupkości ze smakiem przypraw, który kojarzy mi się z czymś, co kiedyś już jadłam, ale za Chiny nie mogę sobie przypomnieć co.
Mniam! Te zdjęcia mówią same za siebie.
A na deser galaretka o smaku owoców granatu z truskawkami, która na złość wszystkiemu nie chciała zastygać, kiedy mieliśmy na nią ogromną chętkę. Dlatego w między czasie postanowiłam poeksperymentować z przepisem na lody czekoladowe. Jutro zdam relacje, gdyż siedzą w zamrażalniku i dochodzą do ostatecznej postaci.
Pssstt... Tak na marginesie dodam, że są niesamowicie czekoladowe (z dwóch tabliczek czekolady) i nieziemsko dobre (oczywiście pod warunkiem, że ktoś lubi takie mocno czekoladowe desery).
0 komentarze