Jakież było moje zdziwienie, gdy weszłam do domu i zobaczyłam wmontowaną do KA maszynkę do mielenia mięsa. Na kredensie leżała książka kucharska dosyłana do zakupionych mikserów po wypełnieniu ankiety. Co prawda i jedno i drugie, zgodnie z informacją, jaką otrzymałam od firmy Vivamix.pl miałam dostać dopiero za jakieś 2 tygodnie, ale najwidoczniej kolejka oczekujących się skończyła albo sama nie wiem co. Fakt, że wyszło to im na plus, bo nawet na mikser czekałam krócej, choć kupowałam go w innym sklepie internetowym, który ma - moim zdaniem, o niebo lepszą i szybszą obsługę.
Teraz mam na oku zestaw do robienia makaronu. Raczej pozostawię go w sferze marzeń i poczekam, aż mój znajomy będzie dostawał paczkę od rodziny ze Stanów, tam ceny niektórych akcesoriów są nieco niższe. Narazie będę się cieszyć z kiciusiowania i maszynkowania ;-)
0 komentarze