Pora na ciepłą fasolkę...

sobota, marca 24, 2007

...po bretońsku. To moja ulubiona wersja fasolki wg przepisu Jotki. Wspaniała dopiero drugiego dnia, ale kto mógłby się jej oprzeć tuż po ugotowaniu :-) I tu wskazałabym przede wszystkim na moje Kochanie, któro dwa dni temu wsunęło prawie cały gar tej potrawy.

  • Share:

You Might Also Like

0 komentarze