O kurczę!

niedziela, sierpnia 19, 2007


Myślałam, że zwykły smażony kurczak nie może mnie już zaskoczyć. A jednak! Myliłam się. Jak tylko wpadła mi w ręcę książka "Kuchnia dalekowschodnia" Renate Faller zmieniłam zdanie. Na pierwszy ogień poszedł kurczak marynowany.

Wspaniałe połączenie marynaty na 2-4 pojedyncze filety z kurczaka:

1 łyżka miodu,
1 łyżka octu, sól,
1 łyżka ketczupu,
1 łyżka sosu sojowego,
1 przeciśnięty ząbek czosnku,
1/2 łyżeczki przyprawy "5 smaków",
1 łyżka oleju.

Później krótko obsmażamy. Ściągamy z patelni, kroimi na kawałki i panierujemy w jajku i w 5-6 łyżek bułki tartej z skórką otartą z cytryny i 1/2 łyżeczki startego świeżego imbiru. Smażyć na złoty kolor.

  • Share:

You Might Also Like

1 komentarze

  1. brzmi fantastycznie! bede musiala sprobowac, bo to fajny pomysl na imprezy:)

    OdpowiedzUsuń