To pierwszy chleb, którego nie miałam nawet okazji skosztować. Został zjedzony przez pozostałych domowników i trudno jest mi tu cokolwiek napisać o jego walorach smakowych. Niemniej jednak sądzę, że musiał im smakować. Przepis orginalnie znalazłam na stronie Petry z resztą jak wiele innych wspaniałych przepisów na chleb.
450 g mąki typu 550
110 g mąki pszennej razowej
350 ml wody
20 g drożdży świeżych lub odpowiednio instant
10 g soli
50 g masła, cienkie płatki
250 g sera żółtego, startego
1 pęczek szczypiorku
1 żółtko
trochę mleka
sposób przygotowania:
Metoda manualna:
Składniki ciasta: mąkę, wodę i drożdże dobrze zagnieść (około 4-5 minut). Następnie dodać sól i zagniatać kolejne 4 minuty. Ciasto powinno odchodzić o miski, ale może być lekko lepkie. Ciasto odstawić do wyrośnięcia na 45-60 minut lub aż ciasto podwoi swoją objętość.
Metoda w automacie do pieczenia chleba:
Składniki ciasta wraz z solą umieścić w maszynie do pieczenia chleba i wybrać program wyrabianie (u mnie trwa 1,5h – wyrabianie i wyrastanie).
Wyrośnięte ciasto przełożyć na deskę. Rozwałkować w kształcie kwadratu. Połowę powierzchni wyłożyć masłem, a następnie złożyć ciasto na pół, przykrywając częścią bez masła i dobrze przycisnąć na całej powierzchni. Tak uzyskany prostokąt złożyć jak list (patrz składanie ciasta).
Ciasto rozwałkować tak, aby uzyskać kwadrat o boku 30 cm lub odpowiednio do długości blaszki. Posypać serem i szczypiorkiem, a następnie ciasno zwinąć. Można dodatkowo zlepić końce dla pewności, żeby ser nie wypłynął. Ciasto przełożyć do wyłożonej papierem i natłuszczonej keksówki najlepiej 30 cm długości. Odstawić do wyrośnięcia na 30-45 minut.
Piekarnik rozgrzać do 220 stp. C.
Chlebek posmarować z wierzchu żółtkiem wymieszanym z mlekiem. Można też naciąć kilka razy. Piec 45-50 minut.
Doskonały jako dodatek do zup.
0 komentarze