Crack'n egg czyli małe co nieco z czyli zakazane. Przepis znalazłam na blogu przyduzymstole.blogspot.com szukając inspiracji na szybkie przekąski imprezowe. Niestety pomysł nie wypalił, ponieważ forma na muffiny mieści zaledwie 12 porcji, a naszych gości było 20 sztuk. Nie mniej jednak kilka dni po imprezie urodzinowej skusiłam się na wypróbowanie tego przepisu dla samej siebie wykonując go z 1/4 porcji.
Z uwagi na to, że jest to przepis niezwykle tłusty nie było mowy, żeby N. i jego trzustka mogli go chociaż dziubnąć. Ja sama po długiej przerwie w jedzeniu bogatych w tłuszcz potraw odpokutowałam tę pokusę... ale myślę, że było warto ;)
12 kromek chleba tostowego
6 łyżek majonezu
4 jajka
3 łyżki śmietany
200 g sera cheddar
szczypiorek do posypania
sól, pieprz
ketczup (opcjonalnie)
sposób przygotowania:
Piekarnik nagrzać do temperatury 180˚C.
Odkroić skórki z chleba, same kromki rozwałkować (tak, tak - wałkiem do ciasta) na cienko, posmarować z obu stron majonezem, zwracając szczególną uwagę na rogi.
Foremkę muffinkową wyłożyć kromkami, tak jakby się to robiło papierem do pieczenia.
W dzbanku z dziubkiem rozkłócić jajka ze śmietaną, solą i pieprzem.
Ser zetrzeć na tarce o dużych oczkach.
Do miseczek powstałych z kromek chleba rozlać masę jajeczną, a na wierzch każdej nasypać startego sera.
Zapiekać w rozgrzanym piekarniku tak długo, aż chleb się zezłoci.
Po wyjęciu z piekarnika odstawić na ok. 5 minut, potem wyjąć z formy i podawać ciepłe, lub po wystudzeniu na kratce, posypane posiekanym szczypiorkiem.
1 komentarze
Witaj! Gratuluję świetnego bloga i rewelacyjnych przepisów! Czy można się z Tobą skontaktować drogą mailową? Serdeczności Dawid.
OdpowiedzUsuń