Do tego przepisu potrzeba dwóch dużych rączek i specjalnie zaproszonych na tę okazję dwóch małych rączek :) Przydadzą się również kolorowe, wesołe papilotki. W naszym przypadku w straszydła i duuuuużo cierpliwości. Z resztą zobaczcie sami. Od tamtej pory mała L. mówi, że będzie z mamą "pieć" :)
1 / 2 szklanki sparzonych rodzynek
1 1/2 szklanki mąki
1 1/3 szklanki białego cukru
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
1/2 łyżeczki soli
1/2 łyżeczki gałki muszkatołowej
1/2 łyżeczki cynamonu
1/2 łyżeczki mielonych goździków
2 jajka
285ml dyni z puszki*
1 / 3 szklanki niesłodzonego musu lub trochę mniej soku jabłkowego
1/3 szklanki posiekanych dowolnych orzechów
*świeżą dynię pokroić z łupą na duże kawałki włożyć do garnka nadającego się do użycia w mikrofalówce, nastawić max. moc i dusić pod przykryciem 7-10 minut; po tym czasie łupka odchodzi z łatwością, odmierzyć dynię, można jeszcze poprawić blenderem jeśli chcemy mieć pure
sposób przygotowania:
Rozgrzej piekarnik do 175C. Przygotuj blaszkę na mufiny (wyłóż papilotkami lub wysmaruj niewielką ilością tłuszczu) lub foremki sylikonowe.
W dużej misce wymieszaj suche składniki: mąkę, cukier, proszek do pieczenia, sodę, sól, gałkę muszkatołową, cynamon, mielone goździki.
W osobnej misce wymieszaj mokre składniki: jajka, dynię i mus/sok jabłkowym, aż powstanie gładka masa.
Dodaj mokre składniki do suchych. Wymieszaj tak, by suche składniki się wchłonęły. Na koniec dodaj rodzynki i orzechy. Jeszcze raz delikatnie wymieszaj.
Nałóż ciasto (do 2/3 wysokości foremki) do wcześniej przygotowanych foremek.
Piec przez 30 do 35 minut w rozgrzanym piekarniku lub do momentu, gdy wykałaczka wbita w środek mufinki wychodzi czysta.
Źrodło: AllRecipes.com
12 komentarze
dynia i bakalie... z chęcią wypróbuję tą kombinację :)
OdpowiedzUsuńJakie pyszne! Dynia i bakalie smakują wspaniale.
OdpowiedzUsuńgorąco polecam! Dziś robiłam dyniowo czekoladowe i jednak czegoś mi w nich brakowało, a te są takie aromatyczne i smaczne. Choć następnym razem pewnie dodam mniej cukru (rodzynki też słodzą je trochę), choć Lilii smakowały na maksa :)
OdpowiedzUsuńa najlepsze i tak jest wspólne pieczenie :)
OdpowiedzUsuńPapilotki obłędne :)
OdpowiedzUsuńFajnie mieć takiego pomocnika!
urocze muffinki. niebywale jesienne.
OdpowiedzUsuńwspaniały aromat.
piękne zdjęcia.
i urodziwa pomocniczka. z pewnością równie wspaniała kuchareczka ;]
Wszystko niesamowicie i absolutnie przesłodkie! :)
OdpowiedzUsuńWyglądają smakowicie. Świetną masz pomoc ;) Ja tak bawię się w kuchnię z przyjaciółką o równie uroczej buzi.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Dziękuję w imieniu Lilii za pochwały :)
OdpowiedzUsuńO papilotkach tych jeszcze będę pisać.
Pozdrawiam jesiennie wszystkich!
SUper :) Nie piekłam w tym roku nic z dynią, mam ochotę na takie muffinowe szaleństwo :)
OdpowiedzUsuńMiłego popołudnia!
Muffinek dyniowych jeszcze nie jadłam i jestem ciekawa ich smaku - wyglądają apetycznie :)
OdpowiedzUsuńWitaj,
OdpowiedzUsuńW związku z tym, iż nie mogę znaleźć na blogu bezpośredniego kontaktu do Ciebie pozwól, że tutaj, w paru zdaniach przekażę Ci moją wiadomość.
Chciałbym poinformować, iż do dnia 15 grudnia 2010 roku trwa konkurs kulinarny pod nazwą „Gęsina w blogosferze”. Udział w nim, to nie tylko niepowtarzalna szansa na wypromowanie własnego bloga, ale przede wszystkim okazja zdobycia wspaniałych nagród.
Zapraszam do zapoznania się z zasadami konkursu http://www.gesina.pl/konkurs-blogosfera i próby swoich sił w przyrządzaniu gęsiny.
Z pozdrowieniami,
blogi@gesina.pl