"Oczy me pełne ciebie, jak polne krynice,
Gdzie niebiosa swe jasne odbijają lice.
Uszy me pełne ciebie, jak muszla echowa,
Co szumy oceanu w swojej głębi chowa.
Dłonie me pełne ciebie, jak plecione kosze,
Gdzie jesień składa źrałych owoców rozkosze.
Serce me pełne ciebie, jak korona drzewa
Gniazd ptactwa, co upojną miłości pieśń śpiewa.
Dusza ma pełna ciebie, jako wirów morze,
Co nigdy uśpić swego szaleństwa nie może!" (L.Staff)
Piszę, by i z Wami podzielić się tą radosną informacją. Otóż to małe pudełeczko, jego zawartość i osoba, która mi je podarowała były w ostatnich dniach, a nawet tygodniach numerem jeden. Osoba, o której mowa to nikt inny jak N., dla którego to gotuję te wszystkie pyszności. Szczęściarz - powiedzą niektórzy, ale upewniam, że bardzo sobie zasłużył.
Niedawno znalazłam liścik dołączony do któregoś tam malutkiego prezentu: "Dla najukochańszej kobiety na świecie. Od najukochańszego". Co do własnej części tego szczęścia, również nie mam wątpliwość :-)
Od 27 października br. zaczynamy dzielić to nasze małe i jednocześnie wielkie szczęście razem. Jesteśmy zaręczeni!
Gdzie niebiosa swe jasne odbijają lice.
Uszy me pełne ciebie, jak muszla echowa,
Co szumy oceanu w swojej głębi chowa.
Dłonie me pełne ciebie, jak plecione kosze,
Gdzie jesień składa źrałych owoców rozkosze.
Serce me pełne ciebie, jak korona drzewa
Gniazd ptactwa, co upojną miłości pieśń śpiewa.
Dusza ma pełna ciebie, jako wirów morze,
Co nigdy uśpić swego szaleństwa nie może!" (L.Staff)
Piszę, by i z Wami podzielić się tą radosną informacją. Otóż to małe pudełeczko, jego zawartość i osoba, która mi je podarowała były w ostatnich dniach, a nawet tygodniach numerem jeden. Osoba, o której mowa to nikt inny jak N., dla którego to gotuję te wszystkie pyszności. Szczęściarz - powiedzą niektórzy, ale upewniam, że bardzo sobie zasłużył.
Niedawno znalazłam liścik dołączony do któregoś tam malutkiego prezentu: "Dla najukochańszej kobiety na świecie. Od najukochańszego". Co do własnej części tego szczęścia, również nie mam wątpliwość :-)
Od 27 października br. zaczynamy dzielić to nasze małe i jednocześnie wielkie szczęście razem. Jesteśmy zaręczeni!
10 komentarze
Gratulacje!!!
OdpowiedzUsuńDużo szczęścia !!! :-)
Gratulacje!!!
OdpowiedzUsuńA, to taaaaak! Gratuluję, kochana :-) Mam nadzieję,że przygotowania do slubu rozpoczniemy w tym samym czasie :-D
OdpowiedzUsuńGratulacje! :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję wszystkim!
OdpowiedzUsuńAniu, to zależy jak bliski czas masz na myśli, bo my na pewno wcześniej niż w przyszłym roku nie zaczniemy planować ślubu kościelnego (chyba, że uda nam się otrzymać stypendium ministra). Natomiast cywilny bierzemy jeszcze w tym roku, gdyż bardzo nam na tym zależy.
No proszę :) My łączymy ślub cywilny z kościelnym, jednak na razie nie mamy zarezerwowanego nawet terminu. Chcielismy pobrać sie w przyszłym roku, kiedy bedzie ciepło, ale zabrakło już terminów! Dlatego jestesmy zmuszenia przełozyc to na rok następny :(
OdpowiedzUsuńU nas z terminem pewnie nie byłoby problemu, ale finansowo nie wyrobilibyśmy. Sami się utrzymujemy i gdyby nie to, pewnie coś by się wykombinowało, a tak zawsze jest coś ważniejszego. Stąd pomysł na sam cywilny.
OdpowiedzUsuńA Wam życzę mnóstwo szczęścia i oby się udało jak najszybciej zrealizować ślubne plany :*
Olu gratulacje!!! :-)
OdpowiedzUsuń... i żyli długo i szczęśliwie...
OdpowiedzUsuń(czego Wam życzę)
Dziękuję jeszcze raz!
OdpowiedzUsuń