Pomysł na dekorację znalazłam w necie poszukując świątecznych inspiracji. Uważam jednak, że jak niewiele dekoracji ta jest również odpowiednia na zimę.
Idealne będą duże podłużne szyszki. W moim przypadku z rosnącej obok domu sosny. Silny wiatr, który wiał kilka tygodni temu postrącał ich bardzo dużo, a brak śniegu sprawił, że ładnie wyschły w słońcu. Wybrałam takie egzemplarze, które ładnie otwarły się i nie miały na sobie klejącej żywicy. No i co ważne - nie miały także zbyt wielu zimowych lokatorów. W takich szyszkach lubią się chować na zimę pajączki i wszelkiego rodzaju żuczki, dlatego dobrze jest takie szyszki przed wniesieniem do domu przechować w cieplejszym miejscu np. w garażu albo ganku, gdzie sobie ewentualne żyjątka wyjdą obudzone zmianą temperatury. W przeciwnym wypadku wyjdą w pokoju, w którym umieścimy dekorację, co może nie być zbyt przyjemne.
Idealne będą duże podłużne szyszki. W moim przypadku z rosnącej obok domu sosny. Silny wiatr, który wiał kilka tygodni temu postrącał ich bardzo dużo, a brak śniegu sprawił, że ładnie wyschły w słońcu. Wybrałam takie egzemplarze, które ładnie otwarły się i nie miały na sobie klejącej żywicy. No i co ważne - nie miały także zbyt wielu zimowych lokatorów. W takich szyszkach lubią się chować na zimę pajączki i wszelkiego rodzaju żuczki, dlatego dobrze jest takie szyszki przed wniesieniem do domu przechować w cieplejszym miejscu np. w garażu albo ganku, gdzie sobie ewentualne żyjątka wyjdą obudzone zmianą temperatury. W przeciwnym wypadku wyjdą w pokoju, w którym umieścimy dekorację, co może nie być zbyt przyjemne.