Migdałowe, cytrynowe, żurawinowe, morelowe, pełnoziarniste. Tradycyjne migdałowe lub anyżowe ciastka biscotti to tradycyjna włoska specjalność pieczona od wieków w słonecznej Italii. W dawnych czasach żeglarze chętnie zabierali je ze sobą w kilku miesięczne rejsy ze względu na to, że były one odporne na pleśń. Właściwość tę zawdzięczały procesowi pieczenia podczas którego z herbatników wyciągana jest wilgoć, a po upieczeniu biscotti stają się kruche i twarde niczym sucharki. Biscotti docenił sam Krzysztof Kolumb, który w czasie swoich długich morskich podróży nie rozstawał się ze swoimi ulubionymi ciastkami.
Wracając jednak do teraźniejszości, w dzisiejszych czasach biscotti jada się na wiele sposobów. Włosi traktują je jako "ciasteczka do maczania" w towarzystwie pysznej kawy lub cappuccino, a nawet do specjalnego wina znanego jako Vin Santo. Biscotti jada się także na śniadanie. Ach... Uwielbiałam słodkie włoskie śniadania podczas naszego wakacyjnego pobytu w Toskanii. A te biscotti swoim rumianym kolorem przywołują wspomnienia z tamtych dni.
składniki:
1 szklanka pełnoziarnistej mąki pszennej
¾ szklanki mąki uniwersalnej
¼ szklanki z jasnobrązowego cukru
1 łyżeczka proszku do pieczenia
2 duże jajka, roztrzepane w temperaturze pokojowej
¼ szklanki niesłodzonego mleka migdałowego mleka*
2,5 łyżki stopionego oleju kokosowego**
2 łyżki syropu klonowego lub syropu z agawy
1 łyżeczka ekstraktu z migdałów
1 szklanka suszonych owoców (użyłam suszone żurawiny i morele)
½ szklanki z lekko uprażonych migdałów, posiekanych w słupki
otarta skórka z jednej cytryny
*lub innego, którego używacie w domu
**dostępny w dobrych supermarketach oraz on-line
Wracając jednak do teraźniejszości, w dzisiejszych czasach biscotti jada się na wiele sposobów. Włosi traktują je jako "ciasteczka do maczania" w towarzystwie pysznej kawy lub cappuccino, a nawet do specjalnego wina znanego jako Vin Santo. Biscotti jada się także na śniadanie. Ach... Uwielbiałam słodkie włoskie śniadania podczas naszego wakacyjnego pobytu w Toskanii. A te biscotti swoim rumianym kolorem przywołują wspomnienia z tamtych dni.
1 szklanka pełnoziarnistej mąki pszennej
¾ szklanki mąki uniwersalnej
¼ szklanki z jasnobrązowego cukru
1 łyżeczka proszku do pieczenia
2 duże jajka, roztrzepane w temperaturze pokojowej
¼ szklanki niesłodzonego mleka migdałowego mleka*
2,5 łyżki stopionego oleju kokosowego**
2 łyżki syropu klonowego lub syropu z agawy
1 łyżeczka ekstraktu z migdałów
1 szklanka suszonych owoców (użyłam suszone żurawiny i morele)
½ szklanki z lekko uprażonych migdałów, posiekanych w słupki
otarta skórka z jednej cytryny
*lub innego, którego używacie w domu
**dostępny w dobrych supermarketach oraz on-line