Kuchenne nowości, czyli wyprzedażowe to i owo

środa, stycznia 08, 2014

Powrót do pracy po świętach, Nowym Roku i w sumie ponad 2 tygodniach wolnego, a jednocześnie po bardzo zabieganych dniach związanych z przygotowaniami do tych wszystkich uroczystości, nie należy do łatwych. Rano dzwoni alarm. Złośliwy telefon - myślę - przecież dopiero co wstawałam karmić małą Leę jakieś 40 minut temu. This is Sparta!

Niestety wraca codzienność, a co za tym idzie codzienne obowiązki. Pobudka, praca, wybranie L. z przedszkola, spacer z małą i znowu praca, a pomiędzy tym, czas od czasu takie przyjemności jak paczka z kuchennymi przydasie ze sklepu aleDobre.pl, których tym razem upolowałam dość sporo z racji wyprzedaży i braku czasu na materialne doświadczenie zakupów w sklepach stacjonarnych :-)

Dziś krótko o tym co i jak, a także do czego.

Po pierwsze z cyklu przygotowanie na odsiecz walentynkową zamówiłam foremki do przygotowania ciastek "linzer" w romantycznych kształtach oraz papilotki do muffinów z ozdobami i cukrowymi oczami "szaleję za Tobą". Jak mawia stare przysłowie przez żołądek do serca, tak więc teraz pozostaje tylko znaleźć dobry przepis i oryginalny pomysł na walentynkowy prezent mam jak znalazł ;-)
Ciasteczka linzer to zapewne propozycja dla romantycznych łasuchów, natomiast bardzo podoba mi się zestaw "Wild about you", który jest szalony i zabawny.



Kolejne rzeczy Vacu Vin to soczyście kolorowe markery do szklanek/lampek/kieliszków oraz zestaw narzędzi małego majsterkowicza do owoców. Cieszę się, że podczas ostatniego sezonu na truskawki nie skusiłam się na narzędzie do odszypułkowania, ponieważ w zestawie i w dodatku w promocji wszystkie przybory są bajecznie tanie. Ciekawa jestem czy naprawdę działają tak prosto jak pokazano to na zdjęciach na opakowaniu.



I na koniec foremki do wykrawania w kształcie kwiatków, które mam zamiar wykorzystać do wykonania domowych miętówek oraz kokilki (średnica 11.5cm) do zapiekania i serwowania za ok. 4zł/szt..



W następnych postach postaram się pokazać dokładniej i więcej.

A co Wy sądzicie o takich gadżetach? Macie może któreś z nich?

  • Share:

You Might Also Like

2 komentarze

  1. Takie markery do szklanek od jakiegoś czasu widnieją na mojej liście "do kupienia". Bardzo jestem ciekawa jak będzie się sprawował zestaw do owoców, więc mam nadzieję, że napiszesz w przyszłości więcej o jego rzeczywistej użyteczności :)

    OdpowiedzUsuń
  2. shinju, u nas za markery robił dotychczas kolorowe słomki, ale nie wszystko w końcu pije się w ten sposób i zwykle kończyło się jak zawsze, czyli nie wiadomo czyja szklanka. Z tego co widziałam zestaw halloweenowy markerów miał cenę 19,99zł i za taką też cenę kupiłam swój. Niestety obecnie już nie ma ich w promocji, a szkoda, bo normalna cena jest wg mnie za wysoka jak na tkai bajer.

    A co do zestaw, oczywiście dam znać, jak mąż wkroczy z nim do akcji i pewnie jeszcze powrócę z nim także w sezonie truskawkowym ;-)

    OdpowiedzUsuń