Dzisiaj dotarło do mnie pierwsze zamówienie złożone na niemieckim Amazonie. Wierzcie mi lub nie, ale cieszę się z tego faktu jak dziecko :-) Dwie pierwsze książki, które wybrałam z kilkudziesięciu, które chcę kupić w dalekiej lub też niedalekiej przyszłości właśnie spoczywają obok mnie na biurku. Czas by się pochwalić, iż mój wybór padł na:
Bardzo zaskoczyła mnie szybka dostawa, gdyż przy zamówieniu złożonym 25 października figurowała data dostawy między 5 a 22 listopada. A dzisiaj mamy dopiero trzeci listopadowy dzień. Także dodatkowo dostałam przesyłkę przed terminem, nie mówiąc już, że wcale tak drogo to nie kosztuje. Śmiem twierdzić, że w niektórych polskich sklepach internetowych zapłaciłabym więcej i za książki i za przesyłkę.
Już nie mogę doczekać się lektury i wypróbowania przepisów.
5 komentarze
Gratuluję i witaj w klubie :-)
OdpowiedzUsuńOch... Ale masz fajnie, Olu! :)
OdpowiedzUsuńJa na razie czekam na dużą przesyłke z Merlina. Dobre i to :)
PS tylko kiedy Ty to przeczytasz??:)
Aniu, czytam w przerwach kiedy Mała śpi, a teraz sypia w miarę regularnie. No i wtedy kiedy N. się nią zajmuje :-) Gorzej z tym kiedy ja to wypróbuję ;-)
OdpowiedzUsuńCzytaj małej na głos , będzie wyedukowana!
OdpowiedzUsuń:))
I w tym jest właśnie problem, że zwykle czytam kiedy ona idzie spać :-D Ale kto wie, może na dobranoc Reinhart to całkiem niezła bajka ;-)
OdpowiedzUsuń