Na te ciastka jest wiele różnych przepisów w internecie. Niektóre nawet bardzo mnie zdziwiły, gdyż wymagają np. 1h leżakowania ciasta w lodówce, co oczywiście wyklucza nazwę ciastek. Dlatego też poprosiłam mamę o stary zeszyt babci z przepisami, aby przypomnieć sobie smak dzieciństwa. Samo przygotowanie ciasta sprawia wiele przyjemności zapachowych, nie mówiąc już, że samo pieczenie potrafi zniewalić zapachem każdego domownika. porcja na 20-32...
Ta zupa nie wymaga zbyt wiele zachodu. Jej sposób robienia zapamiętałam podświadomie będąc jeszcze dzieckiem. Babcia robiła ją zwykle zimą, gdy świeże warzywa nie były tak ogólnie dostępne jak latem. A i pewnie z tego względu, że oszczędza się przy niej czas na obieranie i krojenie. Polecam ją szczególnie początkującym, bo jest niezwykle łatwa w przygotowaniu. Jedyne czego potrzebujemy to:1 porcja rosołowa, woda,...
Bajaderkowa wersja krewetek z masełkiem i czosnkiem jest u nas w domu jedyną, którą dotychczas jedliśmy i w której zakochaliśmy się bezpowrotnie. Wiem, że może to się wydać niesprawiedliwe :-) Ale obiecuję, że kiedyś na pewno spróbuję innych pysznych przepisów na owoce morza. ...
Od dłuższego czasu chodziły za mną... gołąbki. Najpierw zachciało się ich nam podczas wizyty teściowej, która chcąc dogodzić wszystkim zrobiła całkiem pokaźną, a nie doprawioną, porcję. Nie był to ten sam smak gołąbków, który znamy sprzed lat i nic w tym dziwnego skoro w farszu nie było ani soli ani pieprzu. Następne podejście gołąbkowe zaliczyła również moja mama z podobnym efektem. Niestety z...
Z czwartku na piątek wzięło mnie na pieczenie chleba. Tym razem postanowiłam sprawić największą przyjemność moim ziarenkożercom, a przy okazji zużyć ziarna żyta. Chleb musiał spełniać kilka warunków m.in. musiał mieć gwarancję, że mnie nie zawiedzie podczas rośnięcia i musiał być w miarę neutralny w smaku ze względu na moje, niekiedy bardzo dziwne, reakcje zapachowo-smakowe. Dlatego też padło na niezawodnego Hammelmana i podany...
...donoszę, że już niedługo skończy się sesja i pierwszy trymestr, który powoli uwalnia mnie od nieprzyjemnych nudności. Tak, tak. Dla informacji tych, którzy jeszcze nie są wtajemniczeni, spodziewamy się Maleństwa :-) Jak wszystko dobrze pójdzie (trzymam za to bardzo mocno kciuki), to przyjdzie ono na świat w dniu moich urodzin lub nieco wcześniej. Niemniej, narazie zmagam się z różnymi smakami, które albo pokochałam...