Zupełnie spontaniczny wybór padł na te przydasie podczas ostatniej wizyty w Duce. A wcześniej wypatrzyłam podobne, lecz w powalające i jednocześnie zabijającej cenie, na Allegro (łyżeczki i kubeczki). To zdumiewające ile ludzi są w stanie zapłacić za coś, czego używa Pascal albo Nigella i ma napisane Kitchenaid. Dla porównania w Duce miarki kubeczki kosztują ok. 20zł a łyżeczki ok. 15zł.

Miarki kubeczkowe i łyżeczkowe to rozwiązanie moich problemów z odmierzaniem 1/8 łyżeczki np. drożdży czy też dolewanie cienkim strumyczkiem wody do ciasta podczas zagniatania KA. Nie sądziłam że dziubki w kubeczkowych miarkach będą aż tak przydatne. I choć zakup ten nie należy do tych niezbędnych bez których mogłabym się nie obejść to i tak uważam go za przydatny.
Natomiast w Makro wypatrzyłam rozsuwany cedzak (ok. 20zł), który firmowany przez Tescome kosztuje 5 razy więcej w sklepiku Mniamowym, a który doskonale sprawdza się przy duuuużych ilościach warzyw.


Miarki kubeczkowe i łyżeczkowe to rozwiązanie moich problemów z odmierzaniem 1/8 łyżeczki np. drożdży czy też dolewanie cienkim strumyczkiem wody do ciasta podczas zagniatania KA. Nie sądziłam że dziubki w kubeczkowych miarkach będą aż tak przydatne. I choć zakup ten nie należy do tych niezbędnych bez których mogłabym się nie obejść to i tak uważam go za przydatny.
Natomiast w Makro wypatrzyłam rozsuwany cedzak (ok. 20zł), który firmowany przez Tescome kosztuje 5 razy więcej w sklepiku Mniamowym, a który doskonale sprawdza się przy duuuużych ilościach warzyw.
