Włoski krem do dekoracji i nie tylko

wtorek, sierpnia 25, 2009


Krem zaintrygował mnie tak bardzo, że w ostatni dzień przygotowań skusiłam się na jego wypróbowanie. Ciasto było jeszcze nie udekorowane, a ja nie miałam pewności czy się w ogóle uda. Podjełam ryzyko i nie żałuję ani trochę. Italian meringue buttercream, bo tak w oryginale nazywa się ten krem jest nie tylko idealny do przybierania wypieków, ale również doskonale smakuje.

Porcja: 8 szklanek kremu.

składniki:
½ szklanki zimnej wody (120ml)
2 ¼ szklanki cukru pudru (530ml)
1 szklanka białek (ok. 10)
680g miękkiego masła lub margaryny Kasi
1 łyżeczka ekstraktu waniliowego

przyrządy:
Mikser KitchenAid lub inny mocny sprzęt
Stoper

sposób przygotowania:
Ustawić stopper na 7 minut. Do dzierży miksera wlać białka z końcówką do ubijania (rózga).

Krok 1:
Do rondelka dodać wody i cukru, wymieszać, doprowadzić do wrzenia. Gdy zacznie wrzeć włączyć stoper. Żeby cukier nie zbrązowiał zmniejszyć ogień, tak żeby lekko się gotowało.

Krok 2:
Po 5 minutach gotowania syropu cukrowego włączamy mikser na najwyższe obroty (KitchenAid 10). Ubijać białka przez pozostałe 2 minuty jednocześnie gotując nadal syrop. Gdy ustawiony czas upłynie, cieniuteńkim strumieniem wlewamy po ściance dzierży - powoli! - syrop do miksujących się na pełnych obrotach białek.

Krok 3:
Kiedy wlejemy cały syrop piana jajeczna powinna być gęsta i sztywna (nie lejąca ani ścięta). Wyłączamy mikser, zmieniamy mieszadło na płaskie do ucierania. Dzierżę przykrywamy osłoną przeciw pryskaniu lub nakrywamy czystą ściereczką. Ustawiamy na stoperze 10 minut i włączamy równocześnie mikser na pełne obroty (KitchenAid 10). Po tym czasie krem wystygnie podczas ubijania.
Po 10 minutach powinniśmy otrzymać gęstą masę bezową.

Krok 4:
Teraz czas na masło. Włączyć mikser na najwyższe obroty, masło pociąć na kawałki i stopniowo dodawać. Po dodaniu wszystkich kostek masła miksujemy do uzyskania gładkiego kremu. W moim przypadku najpierw powstała nieco rzadka masa z drobnymi kawałeczkami masła. Wystarczyło jeszcze dłużej miksować i wszystko ładnie się połączyło.
Gdy krem jest gotowy zmniejszamy obroty i dodajemy ekstrakt waniliowy. Wyłączamy mikser, zdrapujemy krem ze ścianek, włączamy, miksujemy krótko. Powtarzamy do momentu, aż wszystko będzie ładnie wymieszane (do 2 razy).
Od razu używamy do dekoracji. Po pobycie w lodówce krem cudownie gęstnieje.

dodatkowe informacje:
Jeśli krem nie chce się połączyć kontynuujemy miksowanie. Jeśli nadal masło nie chce się połączyć z innymi składnikami wkładamy na chwilkę do lodówki i znów miksujemy.
Jeśli przechowujemy krem w lodówce, po wyciągnięciu odstawiamy do osiągnięcia temperatury pokojowej, a następnie miksujemy krótko przed użyciem.
Żeby uzyskać gładką powierzchnię masy krem rozprowadzamy ciepłym nożem.

opcje smakowe:

Malinowa: ¼ pure malinowego na 2 szklanku kremu.

Czekoladowa: 60-90ml płynnej czekolady ostudzonej to temp. 36C na 1 szklankę kremu.

Kawowa: 2 łyżki kawy rozpuszczalnej z 2 łyżkami ciepłej wody na 3 szklanki kremu.

  • Share:

You Might Also Like

9 komentarze

  1. oj,to juz nie dla mnie,nie posiadam ani KA ani innego "mocnego sprzetu" :((,ale fajnie brzmi ten krem :)

    OdpowiedzUsuń
  2. bardzo dziękuje L)
    nie mam dobrego robota ,taki tylko ręczny ,ale w najbliższym czasie chcę spróbować

    OdpowiedzUsuń
  3. Jeśli masz wystarczająco dużo siły i cierpliwości, to i zwykły wystarczy :) Trzeba tylko trochę samozaparcia i żeby się białka za szybko nie ogrzały. Daj znać czy wyszło. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Moja mama ten krem robiła zwykłą ręczną trzepaczką :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo ładny efekt!
    :)
    I świetna nazwa;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  7. Joanna, myślę, że kiedyś gospodynie domowe były bardziej uparte w swoich działaniach :) Pamiętam jak moja babcia ubijała mi do pierogów z jagodami śmietaną widelcem :) Jak chciała to wszystko wszystkim zrobiła.
    Teraz mamy pokolenie zmechanizowane, któremu ani myśleć o ubijaniu ręcznie, dlatego w tłumaczonym przeze mnie przepisie jest właśnie mikser KA. Sama należę do tych leniuszków, bo nienawidziłam wczęśniej sterczenia z mikserem w ręku i pieczołowitego ucierania mas. A pamiętacie jeszcze taki misy gliniane do ucierania mas?

    OdpowiedzUsuń
  8. Właśnie sobie przypomniałam, że u nas jeszcze jest gdzieś makutra i pałka do ucierania. Pamiętam, że jako mała dziewczynka pomagałam mamie ucierać w tym masy, a teraz makutra jest donicą na działce :)

    OdpowiedzUsuń