Gwiazda zeszłorocznych Świąt Bożego Narodzenia. Zadebiutował dzięki zakupionej przeze mnie wcześniej świeżej, soczystej żurawinie. Co prawda miałam z niej zrobić micemeat, ale w ostatniej chwili zmieniłam zdanie.
Długo szukałam odpowiedniego pomysłu. W końcu wytypowałam kilku faworytów i wybrałam ten przepis.
Lekki, cudownie kremowy, doskonale zrównoważona słodycz Oreo i masy serowej z cierpkością musu, miękkość ze sprężystością i jędrnością żurawin. Jednym słowem to, co lubię najbardziej. I jak się z resztą okazało - nie tylko ja! Sernik niemal ulotnił się z lodówki w ciągu 24h.
Przepis pochodzi z mojewypieki.com i to właśnie on był powodem zakupu ostatniej książki Moje wypieki i desery na każdą okazję, której autorki przedstawiać nie trzeba, bo doskonale znacie ją właśnie z bloga Moje Wypieki.
Przyznam z ręką na sercu, że spędziłam z ksiażką dopiero jeden wieczór, a w empiku wzięłam ją w ciemno ze względu na bardzo atrakcyjną cenę, choć moją uwagę przykuła informacja na odwrocie "Kolejna porcja przepisów (...) w tym kilkanaście nigdy nie publikowanych na blogu". "Kilkanaście? Hmm.., to chyba niewiele". Jeszcze jej tak dobrze nie przejrzałam pod tym kątem. Kupiłam ją głównie dlatego, że znacznie bardziej wolę w kuchni korzystać z książki niż z tabletu, którego wygaszanie ekranu mnie irytuje. Poza tym nie lubię smyrać palecem po matrycy podczas przygotowywania posiłków. Znacznie bardziej wolę wertować kartki. Może to jakieś natręctwo, może jestem staromodna... :)
Na wstępie - bardzo ważne!
Ze względu na to, że sernik będzie pieczony w kąpieli wodnej należy zadbać o przygotowanie niezbędnych naczyń. To bardzo ważne, ponieważ mają już gotową do pieczenia masę może się okazać, że nie mamy wystarczająco dużego naczynia, które pomieści tortownicę i nada się do użytku w piekarniku. Ponadto naczynie to musi też mieć odpowiednią głębokość, ponieważ będziemy musieli wlać do niego tyle wody, aby sięgała do połowy wysokości formy z masą serową.
składniki - spód:
160g ciastek czekoladowych typu Oreo
30g roztopionego masła
Spód bardzo podobny do cake popsów czyli ciastek na patyku, które robiłam latem. Od razu zwróciłam na to uwagę, bo ciasteczka były pyszne.
Ciasteczka wyjąć z opakowania i w całości wrzucić do malaksera. Zmiksować razem z masłem do otrzymania masy ciasteczkowej o konsystencji mokrego piasku, który pod wpływem nacisku palcami da się zlepiać i formować.
Następnie czas przygotować tortownicę (śr. 23 cm). Samo dno wyłożyć papierem do pieczenia, a następnie wsypać ciasteczkową masę. Wyrównać szpatułą, a następnie dokładnie uklepać płaską częścią łyżki.
Tortownicę należy przygotować do pieczenia w kąpieli wodnej. W tym celu należy ją dwukrotnie lub trzykrotnie owinąć z zewnątrz folią aluminiową (od dołu i boki, nie górę). Tak przygotowany spód włożyć do schłodzenia do lodówki do czasu przygotowania masy serowej.
składniki - masa serowa (wszystkie w temperaturze pokojowej):
500g twarogu tłustego lub półtłustego, zmielonego przynajmniej dwukrotnie
250ml śmietany kremówki
3 duże jajka
3/4 szklanki drobnego cukru do wypieków
1 łyżeczka pasty z wanilii lub 2 łyżeczki ekstraktu z wanilii
3 łyżki mąki pszennej
Piekarnik rozgrzać do 150 stopni Celsjusza.
Wszystkie składniki masy zmiksować do połączenia z mikserem z zamontowaną różgą kuchenną. Należy pamiętać, aby nie miksować zbyt długo, aby niepotrzebnie nie napowietrzyć masy.
Gotową masę serową przelać na schłodzony spód i piec w kąpieli wodnej przez około 45 minut lub do momentu, gdy powierzchnia sernika będzie wypieczona i ścięta przy dotyku patyczkiem. W razie konieczności lekko wydłużyć czas pieczenia.
Wyjąć z piekarnika, wystudzić, można schłodzić.
składniki - mus żurawinowy:
300 g żurawiny (świeżej lub mrożonej)
sok z połowy małej cytryny, świeżo wyciśnięty
1/2 szklanki cukru
3 łyżeczki żelatyny w proszku lub 3 listki żelatyny
300 ml śmietany kremówki 36%, schłodzonej
Żurawinę, sok z cytryny i cukier umieścić w rondelku. Zagotować do rozpuszczenia się cukru i popękania żurawin mieszając od czasu do czasu.
Następnie przetrzeć przez sito w celu otrzymania gładkiego puree.
Żelatynę zalać wodą do jej pokrycia, odstawić na 10 minut do napęcznienia. Postawić na palniku i podgrzewać, mieszając, do całkowitego rozpuszczenia się żelatyny lub podgrzać w mikrofali. Nie doprowadzać do wrzenia (żelatyna straci swoje właściwości żelujące). Zdjąć z palnika, pozostawić do przestudzenia. Wymieszać dokładnie z jeszcze ciepłym puree (w razie potrzeby puree można podgrzać). Odstawić do wystudzenia.
Śmietanę kremówkę ubić na sztywno. Po czym powoli w trzech turach, dodawać do wystudzonego puree, bardzo delikatnie wymieszać.
Mus żurawinowy wyłożyć na wystudzony sernik, wyrównać. Schłodzić przez 12 godzin w lodówce (całą noc).
Udekorować żamrożoną żurawiną oprószoną cukrem pudrem lub drobnym cukrem.
Palce lizać!
PS. A na koniec pochwalę się Wam świątecznymi reniferkami, a w zasadzie to solniczką i pieprzniczką :-)