Po raz kolejny wracamy myślami do czerwcowego spotkania w siedzibie Knorra i zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami dziś opowiem Wam wszystko ze szczegółami.

Do Warszawy wyjechaliśmy z samego rana z 2-godzinnym zapasem na ewentualne korki i nieprzewidziane wydarzenia drogowe, których nigdy nie brakuje na kilkuset kilometrowej trasie. Oczywiście nie mogło obejść się bez niespodzianek. Tym razem zaskoczyła nas nawigacja, która nie za bardzo chciała dowieźć nas na miejsce za pierwszym razem. Na szczęście po kilkakrotnym zawracaniu trafiliśmy na miejsce przed czasem.
Z umówionego miejsca odebrałam nas Bogusia, którą serdecznie pozdrawiamy :-) I w tym momencie zaczęła się już właściwa przygoda z Knorrem. Podekscytowanie pozwoliło nam szybko zapomnieć o zmęczeniu podróżą. Mała L. nadrobiła zaległości śpiąc podczas jazdy, w związku z czym była również ciekawa tego, co się wydarzy.
Do Warszawy wyjechaliśmy z samego rana z 2-godzinnym zapasem na ewentualne korki i nieprzewidziane wydarzenia drogowe, których nigdy nie brakuje na kilkuset kilometrowej trasie. Oczywiście nie mogło obejść się bez niespodzianek. Tym razem zaskoczyła nas nawigacja, która nie za bardzo chciała dowieźć nas na miejsce za pierwszym razem. Na szczęście po kilkakrotnym zawracaniu trafiliśmy na miejsce przed czasem.
Z umówionego miejsca odebrałam nas Bogusia, którą serdecznie pozdrawiamy :-) I w tym momencie zaczęła się już właściwa przygoda z Knorrem. Podekscytowanie pozwoliło nam szybko zapomnieć o zmęczeniu podróżą. Mała L. nadrobiła zaległości śpiąc podczas jazdy, w związku z czym była również ciekawa tego, co się wydarzy.
Orzeźwiająca alternatywna na upalne popołudnia i doskonały sposób na nadmiar poziomek, chociaż ciągle jeszcze nie wiem, co zrobić z pozostałych 2 kg tych malusieńkich, czerwonych owoców :-) Jakieś propozycje?
składniki:
45 dag poziomek
1 łyżeczka mięty
1/2 szklanki wrzątku
15 dag cukru
2 szklanki gotowanej wody
składniki:
45 dag poziomek
1 łyżeczka mięty
1/2 szklanki wrzątku
15 dag cukru
2 szklanki gotowanej wody
Takie mielone czas od czasu goszczą na naszym stole. Kombinacji i przepisu w internecie jest bardzo dużo. My przedstawiamy nasz ulubiony.
składniki:
50 dag mielonego mięsa
4 jajka
czerstwa bułka
1 cebula, drobno posiekana
2 ząbki czosnku, przeciśnięte
275 dag fety czyli jedno opakowanie
oliwa do smażenia
do doprawienia:
po łyżce posiekanej natki pietruszki i koperku
sól,
pieprz
papryka słodka mielona
czubryca zielona
do panierowania:
bułka tarta i mąka do obtaczania + roztrzepane 2 jajka
sposób przygotowania:
Do mięska mielonego dodajemy jajka, czosnek, cebulkę, natkę pietruszki, koperek, kajzerkę, ktorą wcześniej musimy namoczyć w wodzie i dobrze odcisnąć.
składniki:
50 dag mielonego mięsa
4 jajka
czerstwa bułka
1 cebula, drobno posiekana
2 ząbki czosnku, przeciśnięte
275 dag fety czyli jedno opakowanie
oliwa do smażenia
do doprawienia:
po łyżce posiekanej natki pietruszki i koperku
sól,
pieprz
papryka słodka mielona
czubryca zielona
do panierowania:
bułka tarta i mąka do obtaczania + roztrzepane 2 jajka
sposób przygotowania:
Do mięska mielonego dodajemy jajka, czosnek, cebulkę, natkę pietruszki, koperek, kajzerkę, ktorą wcześniej musimy namoczyć w wodzie i dobrze odcisnąć.
Zgodnie z zapowiedziami przedstawiam przepis na sałatkę, którą mieliśmy okazję przyrządzić podczas spotkania z marką Knorr.
składniki:
400g pierś z kurczaka
200g boczku wędzonego
1 lub 2 opakowania sosu sałatkowego 2w1 Sałatka Lazurowa Knorr
100g ser pleśniowego lazur
600g sałaty rzymskiej lub lodowej
naturalna Marynata do kurczaka Knorr
400g pomidorów malinowych
2 łyżki majonezu
2 łyżki jogurtu naturalnego
olej do smażenia
składniki:
400g pierś z kurczaka
200g boczku wędzonego
1 lub 2 opakowania sosu sałatkowego 2w1 Sałatka Lazurowa Knorr
100g ser pleśniowego lazur
600g sałaty rzymskiej lub lodowej
naturalna Marynata do kurczaka Knorr
400g pomidorów malinowych
2 łyżki majonezu
2 łyżki jogurtu naturalnego
olej do smażenia
...czyli kolejne przyda-się w naszej kuchni. Pojemnik niby taki zwykły, a nie zwykły. Wydawać by się mogło, że to zbędna rzecz, ale na pewno ucieszy ona osoby mające problem z napoczętymi, a później wysychającymi szybciutko pomidorami. Rzecz to szczególnie dla mnie ważna, ponieważ jako mieszkanka blokowiska w okresie grzewczym nienawidziłam wprost pomarszczonych, zwiotczałych nadkrojonych do poprzednich kanapek pomidorów. Po przeprowadzce problem ten się nieco zmniejszył, choć jeszcze nie wiem, jak bardzo będzie wszystko wysychać podczas okresu kominkowego, którego nie mieliśmy jeszcze okazji doświadczyć :-)