Kocham biscotti tak mocno, jak kocham Włochy. Te uwielbiam dodatkowo za kruchość, którą daje polenta i cudowność suszonych jagód goji niezbyt wdzięcznie współpracujących w wysokich temperaturach. Trzeba mocno na nie uważać, ponieważ w mig potrafią się przypalać, ale naprawdę warto je dodać do tej smakowitej słodkiej przekąski.
składniki:
1 1/4 szklanki mąki
1 1/4 szklanki polenty lub drobno zmielonej kaszy kukurydzianej
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
1/4 łyżeczki soli
6 łyżek masła (80g) w temperaturze pokojowej
1 szklanka drobnego cukru
2 duże jajka
1 łyżka skórki z cytryny
1 szklanka suszonych jagód goji
1 szklanka migdałów, posiekanych
1/4 szklanki kandyzowanej skórki z cytryny (opcjonalnie)
sposób przygotowania:
Piekarnik rozgrzać do 175C. W misce wymieszać suche składniki - mąkę, polentę, proszek do pieczenia i sól.
Masło umieścić w dzierży miksera. Utrzeć na średnich obrotach aż będzie gładkie. Dodać cukier i nadal ucierać aż masa będzie puszysta i jasna. Jajka dodawać pojedynczo, po każdy dobrze zmiksować do połączenia się z masą. Zmniejszyć prędkość obrotów do niskiej. Dodać mąkę i wymieszać aż składniki się połączą.
Dodać skórkę z cytryny, goji, migdały i jeszcze raz wymieszać. Przenieść ciasto na blasze wyłożonej papierem do pieczenia formując je w nieco spłaszczony bochenek o wymiarach 35cm x 8cm.
Piec aż będzie lekko rumiane i lekko popękane na wierzchu ok. 30 do 35 minut. Ostudzić kratce około 15 minut.
Ostudzone ciasto pociąć ząbkowanym nożem na plastry o grubości 1-2cm. Ułożyć je na blasze wyłożonej pergaminem. Piec ciasteczka 15 do 18 minut obracając w połowie pieczenia.
0 komentarze