W ostatni weekend zaszalałam i dałam ponieść się dawnej pasji. Wybór padł na egzotyczne połączenie pomarańczy i imbiru w towarzystwie filetu z indyka. Ku mojemu zdziwieniu mała L. poprosiła o dokładkę, a tu już wiele znaczy ;)

Przepis ten zdecydowanie dodam do swoich ulubionych i dlatego też zapisuję go tu na przyszłość.

składniki:
0,5kg piersi z indyka
2 pomarańcze
szklanka bulionu - może być z kostki
2 łyżki sosu sojowego
3 cm świeżego korzenia imbiru (nie da się niczym zastąpić)
3 łyżki oliwy
2 ząbki czosnku
szczypta pieprzu cayenne
sól
świeżo zmielony, czarny pieprz
pół łyżeczki mąki ziemniaczanej

łyżka drobno posiekanego szczypiorku do dekoracji lub jeszcze lepiej kolendry

sposób przygotowania:
Piersi kroję na zgrabne sznycle o grubości około 2 cm, rozpłaszczam niezbyt mocno dłonią, solę, posypuję czarnym i pieprzem cayenne - ostrożnie, bo to bardzo ostra przyprawa. Imbir obieram i kroję na bardzo cienkie plasterki. Podobnie czynię z czosnkiem.

Pomarańcze myję dokładnie, z jednej wyciskam sok, drugą filetuję.

Sznycle smażę na gorącej oliwie przez 2 minuty z każdej strony do momentu, dodaję czosnek i imbir, mieszam, trzymam na ogniu minutę, zalewam bulionem, dodaję sok pomarańczowy, sos sojowy i duszę na średnim ogniu przez 10 minut.

Mąkę ziemniaczaną rozrabiam z kilkoma łyżkami zimnej wody i dodaję do mięsa, mieszam i gotuję jeszcze kilka chwil.

Podaję udekorowane wyfiletowanymi pomarańczami i kolendrą lub szczypiorkiem.
Podaję z ryżem.

Źródło: Mniam Mniam