Risotto z serowymi parówkami

wtorek, lutego 03, 2009

Luty zaczynam od powtórki dawnego przepisu. Oczywiście robimy go zdecydowanie częściej niż zamieszczam o tym informacje na blogu, bo jest to jeden z naszych ulubionych przepisów, który N. lubi przyrządzać, a ja przyznam szczerze, że przy Lilii miło jest, gdy ktoś inny przygotuje coś smacznego na obiad. Tym bardziej, kiedy jest to ukochany mężczyzna :-)


Bazowym przepisem do tego było niby-risotto zaczerpnięte ze strony Kamisa. W oryginalnym przepisie figurują parówki, jednak wcześniej nie byłam do nich przekonana. Eksperymentu dokonał N. gdy ostatnio przygotowując obiad odkrył, że nie mamy kurczaka i użył parówek z serem z Indykpolu. Przyznam, że wyszło bardzo smacznie.

PS. Od czasu wpisania przepisu na niby-risotto skracam zdecydowanie czasy duszenia do 5 minut i 10 minut. Pozostałe wg uznania i twardości składników.

  • Share:

You Might Also Like

7 komentarze

  1. o, risotto z parówkami brzmi całkiem smacznie. i jak pięknie, kolorowo na tym twoim talerzu.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziekuje. Za to "kolorowo" bardzo lubie ten przepis :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Oj,ja tez lubię, gdy ukochany robi mi coś dobrego :)

    OdpowiedzUsuń
  4. smacznie tu u Ciebie... no i fajne zdecia robisz.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Dzieki Slav.

    Aniu szkoda tylko, ze tak rzadko ;-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Uwielbiam takie dania, szybko się je robi i świetnie smakują. Muszę niedługo zrobić Twoje risotto :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Sounds bardzo smacznie i całkiem łatwo, koniecznie spróbuję kiedy dopadnie mnie opcja pt. "nie mam czasu za bardzo gotować, a bardzo mam ochotę zjeść coś normalnego";) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń