Ostatnio zrobiło się u nas bardzo rybnie. Prawie każdego dnia na obiad lub śniadanie serwowana była rybka pod różnymi postaciami - z puszki, patelni albo piekarnika.
Odkopałam wśród ocalałych zdjęć kilka ujęć ryby po grecku, której nie lubiłam do tej pory za długość przygotowania (w wersji Grzegorza z MM), a którą N. ubóstwia. Tylko z tego powodu znosiłam długie przygotowania - krojenie, wstępne smażenie, później zapiekanie.
Pewnego dnia trafiłam całkiem przypadkiem na Anielską Kuchnię Onetu. I znalazłam przepis na tę rybkę, połączyłam ulubione smaki z nowym sposobem przygotowania i oto jest - mój ulubiony przepis wg siostry Anieli.
Zachęcam do oglądania! Link powyżej.
Odkopałam wśród ocalałych zdjęć kilka ujęć ryby po grecku, której nie lubiłam do tej pory za długość przygotowania (w wersji Grzegorza z MM), a którą N. ubóstwia. Tylko z tego powodu znosiłam długie przygotowania - krojenie, wstępne smażenie, później zapiekanie.
Pewnego dnia trafiłam całkiem przypadkiem na Anielską Kuchnię Onetu. I znalazłam przepis na tę rybkę, połączyłam ulubione smaki z nowym sposobem przygotowania i oto jest - mój ulubiony przepis wg siostry Anieli.
Zachęcam do oglądania! Link powyżej.
7 komentarze
rybka wygląda przepysznie :)
OdpowiedzUsuńryba po gercku to jedna z moich ulubionych potraw ;)
OdpowiedzUsuńMoja Mama opowiadala mi ostatnio o tym programie Anielska Kuchnia, bardzo jej sie podobaly przepisy tej zakonnicy. Nie wiedzialam, ze mozna ja obejrzec na onecie, dziekuje za link! Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńUfff... zaglądam tu tylko na sekundę, bo jestem padnięta robienie zdjęć dla restauracji. Jest 2 w nocy, a ja obrobiłam 120 zdjęć do menu. Dziękuję za komentarze.
OdpowiedzUsuńtez cos mam ostatnio faze na te rybe. w moim rodzinnym domu jadalo sie na zimno, ale teraz sprobuje wyczarowac na cieplo:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie
Bardzo lubię rybę po grecku na zimno i na ciepło. Ja swoją rybę robię troszkę inaczej, ale Twoja wygląda bardzo zachęcająco :)
OdpowiedzUsuńJestem z Tobą, Aleksandro!
OdpowiedzUsuńBuziaki :)