Zupa z pieczonych pomidorów z bazyliowym pesto

wtorek, marca 04, 2014

Apetyczna Panna Dahl tak bardzo wpłynęła na nasz apetyt, że tu po zakupie jej pierwszej książki zapragnęliśmy sprawdzić jakie pyszności kryją się w następnej. Obawiałam się, że może nas zawieść, ponieważ o ile pierwsza książka Sophie Dahl cieszy się nie gasnącą popularnością w światowych księgarniach internetowych, o tyle druga nie ma nawet połowy z liczby komentarzy tej pierwszej. Zaryzykowałam jednak i... nie zawiodłam się. Oczywiście można się przyczepić, że część przepisów posiada bardziej wyszukane składniki takie jak mięso z kraba, tapiokę, makaron soba, biała rzodkiew japońska, ser taleggio czy rukiew wodną, ale obok nich dumnie prezentują się proste przepisy na smaczne klasyki m.in. kurczaka pierwszej i drugiej Mor Mor oraz de volaille. Jak i w pierwszej części w tej również znajeźć można zaskakujące połączenia, zdrowe propozycje śniadań, wiele przepisów na soczewicę zarówno zieloną jak i czerwoną oraz kilka z udziałem ciecierzycy. Te ostatnie bardzo lubię, ale jakoś rzadko trafiam na dobre i oryginlne propozycje ich podania.

Gdy tylko dostałam w ręce świeżutki egzemplarz "Na każdą porę roku. Rok w przepisach" Sophie Dahl poszły w ruch małe karteczki do zaznaczania, a lista zakupów zapełniała się w mig na cały tydzień.

Oto jedna z wielu fantastycznych propozycji na zupę z pieczonych warzyw, która w swojej prostocie jest skondensowanym musem tego co w warzywach najlepsze. Nie ma w niej dodatkowej wody, ani bulionu, a do tego jest - jak większość przepisów Sophie - pyszna!

4 porcje

składniki:
1kg podłużnych pomidorów o gęstym miąższu
1 duża cebula, pokrojona na ćwiartki
2 duże czerwone papryki, bez gniazd
4 ząbki czosnku
sól i pieprz
oliwa
1 łyżeczka brązowego cukru
1 łyżka jogurtu greckiego
garść świeżej bazylii

sposób przygotowania:
Rozgrzej piekarnik do 190C lub o 20 stopni mniej z włączonym termoobiegiem. Pomidory pokrój na połówki, czosnek pozostaw w skórce, ale jeśli ci to nie odpowiada możesz go obrać i ułożyć pomiędzy połówkami pomidorów. Razem z pomidorami rozłóż na wyłożonej papierem do pieczenia blasze pozostałe warzywa. Dopraw jest solą, pieprzem, polej oliwą i posyp cukrem. Pozostaw do pieczenia w piekarniku na 45 minut.


Wyjmij blachę z piekarnika i odstaw do ostygnięcia. Obierz czosnek i cebulę, jeśli nie zrobiłeś/aś tego przed pieczeniem. Miksuj warzywa porcjami w blenderze. Możesz usunąć przypalone skórki, ktore łatwo schodzą z warzyw po upieczeniu. Te które nie były czarne wrzuciłam wraz z warzywami do blendera, a co tam w końcu w nich też jest smak!

Gdy uzyskamy aksamitne, kremowe puree, to znak, że zupa jest już prawie gotowa. Przelej z miksowane porcje do rondla. Podgrzej na małym ogniu, dolej łyżkę oliwy i wymieszaj z jogurtem greckim lub jeśli woli kwaśną śmietaną. Podgrzej przez 1-2 minuty. Dopraw solą i pieprzem do smaku.

Umyj pojemnik z blendera. Włóż do niego bazylię z łyżką ub dwiema oliwy i zmiksuj na wysokich obrotach. Tuż przed podaniem dekoruj porcję zupy otrzymanym pesto.

  • Share:

You Might Also Like

3 komentarze

  1. Z pieczonych pomidorów jeszcze nie robiłam, a pomidorówkę bardzo lubię.
    Nie znam książki Panny Dahl, jakoś mnie nie skusiła;)
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zupy z upieczonych pomidorów są rewelacyjne. Nie mogę się doczekać, aż będą takie naprawdę dobre pomidory :)

    OdpowiedzUsuń
  3. A ja teraz mam bana na pomidory. Mała ma AZS i pomidory są na liście zakazanej... niestety, a to moje ukochane warzywa. Czego się jednak nie robi dla własnych dzieci ;-)

    OdpowiedzUsuń